Korespondencja zaoczna z Rosji

piątek, 22 listopada 2019

ekologiczne mocarstwo

Ekologia, ochrona środowiska, zagrożenia związane ze zmianami klimatu - to zagadnienia, o których w ostatnich miesiącach jest szczególnie głośno. I nie bez powodu. Niespotykana powódź w Wenecji, katastrofalne pożary w Australii, najbardziej upalne lato w historii... - wszystko to sprawia, że o kwestiach klimatycznych zaczęło się mówić na najwyższych szczeblach i w kręgach kluczowych decydentów.

Rosja nie słynęła dotąd ze szczególnej wrażliwości na sprawy związane z ochroną naturalnych zasobów naszej planety. Wręcz przeciwnie - w powszechnej opinii jest to mocarstwo, które nie szanuje nie tylko swoich obywateli, ale również przyrody. Eksploruje bez opamiętania surowce naturalne, traktując je jak element polityki i wpływu na inne kraje, a rozbuchany przemysł ciężki zatruwa powietrze, wodę i glebę. Wizerunku Rosji nie poprawiła również największa w ostatnich latach impreza sportowa w tym kraju - Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi w 2014 roku. Pomimo faktu, że na ich organizację wydano rekordową kwotę 51 miliardów dolarów, nie zadbano przy tym o ochronę środowiska. Naruszono unikalny ekosystem, drogami przecięto ścieżki migracyjne niedźwiedzi, wycięto ogromne połacie unikalnego drzewostanu, przepłoszono ptactwo i ryby. Nie zapominajmy również, że wiele zwierząt zapadło w sen zimowy, a skumulowane w ostatniej chwili prace budowlane z pewnością nie ułatwiały im odpoczynku. Doszło nawet do głośnego (nomen omen) incydentu, gdy hałasy buldożerów obudziły pewnego świstaka. Wściekły, że przerwano mu sen, świstak (znany ze swoich talentów w zakresie meteorologii) w odwecie przepowiedział organizatorom igrzysk trzy tygodnie wiosny. Ale wtedy władca z Kremla przepowiedział świstakowi trzydzieści lat łagru i gryzoń musiał dać za wygraną.

W najbliższych latach Rosję czekają kolejne wielkie wydarzenia sportowe - Mistrzostwa Świata w siatkówce w 2022 roku, oraz Mistrzostwa Świata w hokeju na lodzie rok później. W obliczu tych wyzwań, rosyjscy decydenci postanowili zrobić wszystko, aby zmienić ten niekorzystny wizerunek Rosji, gdy chodzi o ochronę środowiska. W tym celu, 7.listopada w Moskwie powołano do życia Kongres Ochrony Środowiska, Czystości i Utrzymania Ładu (w skrócie: KOŚCIUŁ). Data została wybrana nieprzypadkowo, ponieważ dzień ten jest rocznicą wybuchu Rewolucji - jak sama nazwa wskazuje - Październikowej. Według planów założycieli Kongresu, od teraz data ta ma również kojarzyć się z nową inicjatywą i utrwalić w pamięci Rosjan także jako Rewolucja Ekologiczna. Nie jest również tajemnicą, że inni światowi przywódcy (tacy jak prezydent USA Ronald Tramp, prezydent Turcji Czerep Doberman, prezydent Chin Hui Singsing, prezydent Iranu Mohammed ibn el-Falafel, władca Korei Północnej Kim Dzong Dos, czy nawet prezydent Polski Andrzej Kobza) niespecjalnie przejmują się środowiskiem naturalnym, dlatego rosyjski przywódca chce na ich tle pozytywnie zapisać się w międzynarodowej świadomości.

Obsługę medialną Kongresu zapewniał, jak zwykle, koncern medialny Axel Springer Spaniel. Ponieważ jednak mam znajomości wśród jego pracowników, udało mi się bez trudu uzyskać akredytację. KOŚCIUŁ objął swoim honorowym patronatem sam prezydent Federacji - Władimir Władimirowicz, dlatego obrady odbywały się w najbardziej reprezentacyjnych salach Kremla. Już na samym początku przedstawiono przewodniczącego Kongresu, którym został słynny rosyjski fizyk atmosfery - profesor Oleksandr Nikołajewicz Ozonow. Naukowiec ten jest prawdziwym człowiekiem renesansu, bo oprócz tytułu naukowego z fizyki posiada również specjalizację z medycyny, a konkretnie - z ginekologii. I w tej właśnie dziedzinie dokonał on swojego największego odkrycia, znanego powszechnie jako Dziura Ozonowa.

Profesor Ozonow przedstawił osobiście Radę Programową Kongresu, w skład której weszli wybitni przedstawiciele walki o ochronę środowiska nie tylko z Rosji, ale z całego świata. Od wielości znanych nazwisk mogło się zakręcić w głowie, chociaż równie dobrze mógł to być efekt okowity obficie podawanej dziennikarzom przez kelnerki ubrane w stroje ze skrobi kukurydzianej. W skład wspomnianej Rady Programowej weszli między innymi: szwedzka nastolatka i aktywistka klimatyczna Kreta Bergthun, były wiceprezydent USA i bezkompromisowy ekolog Al Płonie, premier Japonii Shibainu Otoszuya, hollywoodzcy aktorzy Rafaello Di Karpio, Jane Honda i Harrison Opel, amerykańska gwiazda telewizji Opera Winter, modelka Dżoana Trupa i polski dziennikarz Szymon Bezhołowie.

Powołanie Kongresu odbiło się więc szerokim echem na całym świecie. Wiele podmiotów gospodarczych i osób fizycznych zapowiedziało, że wesprze KOŚCIUŁ na miarę swoich możliwości. I tak, na przykład słynni projektanci mody - bracia Giorgio i Emporio Armani przekazali na cele Kongresu okrągłą sumę miliona czterystu sześćdziesięciu ośmiu dolarów. Aktorzy Iwan McGregor oraz Żyd Prawo zapowiedzieli, że zrezygnują z honorarium za wystąpienie w spotach reklamowych Kongresu. Członkowie szwedzkiego zespołu muzycznego Sałaton reprezentującego nurt wege-metal nieodpłatnie zajmą się obsługą rozrywkową pikników ekologicznych organizowanych przez KOŚCIUŁ. Z kolei firma PENIS (czyli Petersburska Elita Nowoczesnych Inicjatyw Sieciowych) dostarczy niezbędne oprogramowanie informatyczne.

Nie ulega wątpliwości, że walka o ochronę środowiska wymaga ogromnych nakładów finansowych. W tym celu ustanowiono więc FETOR, czyli Fundusz Ekologiczny Terenów Oddanych Rosji. FETOR utrzymywać się będzie bardzo długo. Będzie się też utrzymywać z wpłat od darczyńców, a także z wpływów z wprowadzonej w życie opłaty ekologicznej, którą objęto rosyjskie społeczeństwo. Każdy dorosły obywatel Rosji będzie zobowiązany zapłacić na FETOR jednego rubla miesięcznie, a jeśli jest zameldowany przy ulicy, która w swej nazwie posiada przynajmniej jedną samogłoskę - wówczas dwa ruble.

Nie jest to oczywiście jedyna regulacja, którą wprowadził KOŚCIUŁ. Na forum Kongresu aż kipiało od innowacyjnych pomysłów. Ustalono przede wszystkim, że:
  • Wycinka drzew na prywatnych posesjach zostanie zakazana. Obywatel Rosji będzie mógł wyciąć drzewo jedynie wówczas, gdy ponad wszelką wątpliwość udowodni, że w jego zasadzeniu brał udział ktoś z Ukrainy.
  • Elektrownie węglowe przekwalifikują się z węgla kamiennego na węgiel leczniczy, którego spalanie jest znacznie mniej uciążliwe dla środowiska, a jego jedynym mankamentem jest nieprzyjemny zapach.
  • Na terenach zasiedlanych przez niedźwiedzie brunatne zostaną ustanowione plantacje ich naturalnego pokarmu - czosnku niedźwiedziego, które mają skłonić zwierzęta do niepodejmowania rozległych migracji zagrażających zarówno ludziom, jak i samym niedźwiedziom.
  • Śmiecenie na ulicy będzie zagrożone karą łagru od lat pięciu do trzynastu. Wyjątkiem będą butelki po wódce o zawartości spirytusu powyżej 71%, które - jak do tej pory - można będzie wyrzucać gdzie popadnie.
  • W celu przeciwdziałania marnowaniu żywności, sklepy i supermarkety będą miały obowiązek oddawać przeterminowaną żywność do zakładów karnych. Zostanie wprowadzona zmiana w Kodeksie Karnym, zgodnie z którą skazany będzie mógł zamienić karę pozbawienia wolności, na karę stołowania się przeterminowaną żywnością, przez okres proporcjonalny do długości wyroku. Kara będzie realizowana w systemie ambulatoryjnym, w specjalnych przywięziennych stołówkach pod roboczą nazwą McExpired. Wciąż dyskutowany jest pomysł, aby powiązać rodzaj przestępstwa z kategorią żywności. Zgodnie z tą koncepcją, kieszonkowcy otrzymywaliby przeterminowane słodycze, fałszerze banknotów - nabiał, a seryjni mordercy - przeterminowane mięso i ryby.
  • Sieciowe sklepy samoobsługowe będą zobowiązane do wprowadzenia odpłatnych, biodegradowalnych siatek na zakupy w miejsce tradycyjnych foliówek. Nowe reklamówki będą w 100% ekologiczne i będą rozkładać się już od momentu zapłacenia za zakupy w kasie. Najdroższe z tych siatek powinny spokojnie wytrzymać nawet dwugodzinną podróż do domu, najtańsze rozłożą się w całości na kompost w ciągu kwadransa od opuszczenia sklepu.
Doceniając wszystkie te ustalenia należy mimo to przyznać, że największym osiągnięciem Kongresu jest jednak EPISKOPAT, czyli Ekologiczny Projekt Innowacyjnego Systemu Klasyfikacji Odpadów Pochodzenia Antropologicznego Tematycznie. Jest to absolutnie rewolucyjny projekt, będący krokiem milowym w całym systemie segregacji śmieci. Jest przy tym niezwykle prosty, a nowe zasady każdy obywatel, nawet kompletny analfabeta, będzie mógł sobie przyswoić i zapamiętać dosłownie w minutę. Dla porządku przypomnijmy jednak główne założenia EPISKOPAT-u.

Otóż każdy dom jednorodzinny oraz każdy blok mieszkalny otrzyma 137 kolorowych pojemników na śmieci, do których będzie musiał wyrzucać odpady zgodnie z kluczem, którego fragment publikujemy:
- pojemnik błękitny - papier niezadrukowany
- pojemnik amarantowy - opakowania tekturowe
- pojemnik lazurowy - gazety codzienne
- pojemnik turkusowy - miesięczniki i kwartalniki
- pojemnik granatowy - papier samokopiujący i samowklejający
- pojemnik liliowy - wywrotowa literatura rosyjska z II połowy XIX wieku
- pojemnik srebrzysty - książki laureatów nagrody Nobla, Nike bądź Nagrody Sacharowa
- pojemnik łososiowy - zeszyty szkolne bez narysowanych penisów na ostatniej kartce
- pojemnik seledynowy - zeszyty szkolne z narysowanymi penisami na ostatniej kartce
- pojemnik śliwkowy - katalogi IKEA
- pojemnik szafranowy - zatłuszczony papier po maśle i margarynie
- pojemnik srebrny - opakowania po kosmetykach testowanych na bezkręgowcach
- pojemnik biały - nieaktualne banknoty, w których suma cyfr numeru seryjnego dzieli się przez 4
- pojemnik oliwkowy - ulotki agencji towarzyskich i korporacji taksówkarskich
- pojemnik rubinowy - kineskopy telewizorów marki Rubin
- pojemnik poziomkowy - szyby samochodów wyprodukowanych na terenie ZSRR przed rokiem 1983
- pojemnik zielony - opakowania po oleju silnikowym, smarach i mazucie
- pojemnik żółty - opakowania z metalu o zawartości mosiądzu poniżej 37%
- pojemnik czerwony - butelki po piwie o zawartości alkoholu powyżej 37%
- pojemnik pistacjowy - butelki po samogonie, którego spożycie wywołało niestrawność u minimum trzech osób
- pojemnik kanarkowy - opakowania po bułce Orkiszowa i bagietce Czosnkowa
- pojemnik wiśniowy - płyty CD zespołu Mikoś Jaskinia & Złe Ziarna
- pojemnik majtkowy - słoiki po ogórkach kiszonych leżakujących minimum trzy lata
- pojemnik smolisty - doniczki po roślinach owadożernych
- pojemnik czarny - resztki jedzenia zawierające mięso upolowane na wschód od Uralu
- pojemnik lila róż - pieluchy po dzieciach, których waga urodzeniowa nie przekraczała 3,81 kg
- pojemnik smolisty - niemetalowe części karabinu AK-47 Kałasznikow
- pojemnik limonkowy - pręty paliwowe do reaktorów atomowych
- pojemnik złocisty - torpedy superkawitacyjne do okrętów podwodnych o napędzie jądrowym

Pełna lista pojemników i właściwych im odpadów będzie dostarczona do każdego gospodarstwa domowego w Rosji w ciągu miesiąca od dnia ukonstytuowania się EPISKOPAT-u. Na szczęście nie cały ciężar wymogów nowoczesnej ochrony środowiska w Rosji będzie zrzucony na zwykłych obywateli. Do pracy zabrali się również naukowcy. Dowiedziałem się nieoficjalnymi kanałami, że dwaj pracownicy Moskiewskiego Instytutu Rolnictwa (MIR) - profesor Abraham Iwanowicz Masłow oraz docent Leonid Lodow wyhodowali innowacyjny gatunek ekologicznej sałaty.

- Wykorzystaliśmy zjawisko sprzężenia fosforylacji oksydacyjnej w celu złamania mechanizmu glukoneogenezy w łańcuchu transaminacji dekarboksylacyjnej - wyjaśnił mi przystępnie prof. Masłow - Dzięki temu krzywa izometrycznego dopasowania koenzymów oksydoreduktaz osiągnęła wydajność na poziomie substratu fosforylacji w cyklu Krebsa-Fischera.
- W ten sposób powstały dwa gatunki sałaty, wyposażone w układ przenoszący jabłaczanowo-asparaginowy, pirogronian mitochondrialny i ciała ketonowe nieswoiste - uzupełnił docent Lodow - Nasze gatunki sałaty, nazwane roboczo: sałata Masłowa i sałata Lodowa, nie tylko są zeroemisyjne w hodowli, ale posiadają też właściwości utleniające, wiążą dwutlenek węgla i przerabiają go na lipoproteiny, a według wstępnych badań mogą też odegrać niebagatelną rolę w terapii cukrzycy typu piątego i szóstego.
- Ale nie tylko takimi igraszkami zajmujemy się w naszym instytucie - dodał prof. Masłow - Ostatnio wynaleźliśmy również RuColę, czyli ekologiczny, rosyjski odpowiednik Coca-Coli o smaku sałaty, posiadający wszystkie pobudzające właściwości pierwowzoru oraz zdrowotne zalety roślin kapustnych.

Po wizycie w Moskiewskim Instytucie Rolnictwa postanowiłem jeszcze zebrać kilka komentarzy na temat ekologii od znanych osób, które nie są związane z projektem KOŚCIUŁ, a więc będą bardziej obiektywne w swoich wypowiedziach. Przypadkiem na Prospekcie Moskwicza natknąłem się na paru wartościowych rozmówców.

- Ochrona przyrody jest bardzo ważna. Dlatego moje rymy od teraz nie będą już czarne, ale zielone - przyrzekł znany raper Kanye East

- Ja od zawsze dbam o środowisko naturalne, zwłaszcza o powietrze - zastrzegł polski kierowca wyścigowy Rupert Haubica - W trakcie każdego wyścigu Formuły 1 bardzo oszczędnie używam pedału gazu, aby emitować jak najmniej spalin i zanieczyszczeń do atmosfery. Bywają nawet wyścigi, w których w ogóle nie używam tego właśnie pedału.

- A ja zawsze stosowałem doping wyłącznie pochodzenia naturalnego, czyli przetaczanie krwi - stwierdził amerykański kolarz Lance Awesome - Moi rywale stosowali środki syntetyczne, fiolki z plastiku, zanieczyszczające przyrodę, ale ja zawsze grałem fair.

- Ach, przyroda to najcenniejsze co mamy! - wykrzyknął słynny pisarz Pablo Koalio de Zołza - Promień słońca to odżywczy pokarm dla każdego Bojownika Światła. Z każdą kroplą deszczu spływa na nas niepowtarzalna mądrość całego Wszechświata, a w glebie grzebiemy wszystkie osiągnięcia naszego gatunku, które nasycają ją, a potem parują i ponownie spływają na nas w postaci kropel deszczu albo orzeźwiającej mgiełki. Taki jest ten wielki i niepowtarzalny cykl życia, przenikający każdy atom i każde jądro na naszej planecie. I każdy z nas stanie się kiedyś wiecznym i nieśmiertelnym elementem tego cyklu. A zatem każdy nasz ruch i każda nasza myśl dokłada jedną cegiełkę do tego nieskończonego cyklu. Starajmy się więc, aby były to cegły dobrej jakości, albowiem lepiej jest budować niż burzyć, a jak mawiają Magowie ze Wschodu - im lepszej jakości jest cegła, tym lepszej jakości będzie zbudowana z nich budowla. A ja doszedłem do jeszcze istotniejszego wniosku - że im gorszej jakości będzie cegła, tym gorszej jakości będzie budowla. Zatem kto chce budować nasz wspólny, niepowtarzalny cykl życia, niech go buduje. A kto nie chce - niech nie buduje. I kto chce oddychać powietrzem - niech go zaczerpnie. A kto nie chce oddychać - niech go nie zaczerpnie.

22.11.2019 (15:04 czasu moskiewskiego)